Conection & Disconection

„To trochę jak zabawa w dwa ognie czekasz aż piłka cię dotknie, a ty zejdziesz z boiska zbita jak pies, kiedy zacznie się ściemniać” Fisz Emade Tworzywo

Odłączyłam sie od siebie. Gubię poczucie osadzenia. Jestem disconnected.

Osadzenie w sobie daje mi to, że się sobie bardziej podobam, modrzej myśle i mówię, jestem lepsza, pozytywniejsza w relacjach, lubię swoje ciało, mniej sie czepiam, jestem pewna siebie i mocno stoję ZA sobą.

Jak się wybijam z tego, to desperacko gonię te części aby wracały, nieudolnie.

Zdarza mi się odłączenia od siebie – czasem na rok, czasem na dwa tygodnie. To jest tak jakbym siebie samą gdzieś zostawiała. Trudno wrócić, bo wtedy słyszę głos krytyki i zniecierpliwienia. To tak jak wiesz, że chcesz iść na mate do jogi, że ci pomoże, że to lubisz, ale nie możesz kolejny dzień jej rozłożyć.

Ostatnio zgubiłam sie w pracy. Mocno się zgubiłam. Nie byłam sobą tylko pędzącym króliczkiem duralsel. Pracowałam na 3 etaty, tak od poniedziałku do piątku i od soboty do niedzieli po 12h. Życie mi się wtedy bardzo pomieszało. Żyłam po to aby pracować, nie po to żeby dobrze żyć. Teraz mocno trzymam się zasady, że mój wolny czas to też moja praca, moje złoto. A to, że lubię złoto i skrajności to nie pracuje więcej niż 3h dziennie, albo jeden dzień w tygodniu.

Cieszę się, że to umarło. Choć łapie się nadal, że nie muszę zasuwać ponad siły i nie karcę się za odpoczynek i przyjemności. Za to, że juz 2 roku chcę uczyć się hiszpańskiego, ukulele, a status nadal tylko „chcę”. Praca to też odpoczynek, chcę pracować tak, aby być na masażu i mieć poczucie że jestem w pracy, bo robie coś dla siebie, ja zbieram siły.

Pozwalam rzeczom dojrzeć w swoim tempie, nie popędzam się stale – a przynajmniej sie staram.

Obecnie pracuję nad moją relacja z ludźmi, z mężczyznami, pieniądzmi i moimi marzeniami. Obserwuję się, bo nie wiem gdzie jest moja prawda. Mam kawałki, ale są porozwalane po całym domu – nigdy nie lubiłam puzzli.

Tak, coś we mnie pracuje, teraz. Wkurwia mnie, że tak wolno. Mam ten disconection i szukam connection. Muszę pamietać, ze powroty u mnie są przez ciało, przez sport, najlepiej poranny, ale obecnie tak ciężko mi się ruszyć.

Zapisałam się na crossa:)

Share your thoughts